Kolęda Hola! hola! Bracia mili

1 Hola! hola! bracia mili,
Nie miałemci takiej chwili
Jaka się zdarzyła, w niej to świtało,
Aż serce z radości we mnie skakało.

2 Powiem wam, o czem nie wiecie,
Że się narodziło Dziecię
Maluchne, miluchne i pożądane,
Które nam od wieków jest obiecane.

3 Słuchajcież wy Matyjasu,
Aby nie było hałasu,
Uczyńcież porządek międy drugimi,
Żebyśmy nie byli wszyscy głupimi.

4 Choćbyśmy muzykę wzięli,
Jakby nas tam nie przyjęli?
Ale tam, wiem, wszyscy będą weseli,
Bo nawet zlatują z nieba Anieli.

5 Pójdźmy, pójdźmy, już nie radźmy,
Ani się z sobą nie wadźmy;
Weźcie wy, co macie, mój Matyjasu,
Ty Jędrku masz owce, bież do szałasu.

6 Antku, Maćku i Ambroży,
Idźcie prędko doić kozy;
Proście, poproście sołtysa Banka,
Aby wam pożyczył na mleko dzbanka.

7 Ty Bartku weź kozę dojną,
Ale wybierz mi spokojną,
Aby się Panience dała podoić,
By mogła Dziecinę mlekiem spokoić.

8 Cypryanie masz orzechy,
Weź Dziecięciu dla uciechy;
Dydaku, biedaku, weź siana wiązkę,
Błazęty weź drewek choć na podwiązkę.

9 Franek mówi: dam owieczkę,
A Wojtek ma baryłeczkę;
Weźmie Mu w browarze piwa dobrego,
A Jacek da placek z pieczywa swego.

10 Kaźmierz weźmie swoje kozy,
A Jan basy swe odłoży;
A Ludwik zabierze z sobą piszczałkę,
A Marcin wystroi swoją fujarkę.

11 Kuba weźmie swoje skrzypki,
Tańczyć będzie Stach bo hybki;
I narobi śmiechu po szopie dosyć,
Jak się weźmie śpieszno w koło tyrmosić.